Changes
wtorek, lipca 11, 2017
KASIA
Kochani! Nadszedł chyba moment, w którym zaczęłam się zastanawiać co tu robię? Nie planuję zawieszenia bloga lub jego usunięcia, nie nie, za dużo się nad nim napracowałam żeby tak to zostawić. Po prostu nie wiem kiedy znów tutaj coś dodam. Aktualnie wszystko ucieka mi jak piasek przez palce, nic nie idzie tak jak powinno, a ja staram się to jakoś przetrwać. Nie ukrywam, że ma to ogromny wpływ na moją pasję i to jak do niej teraz podchodzę. Najgorsze co może być dla fotografa to moment, kiedy już nie może patrzeć na aparat i nie ma ochoty na wyjście z nim, a ja właśnie coś takiego przechodzę, znów. Z tym nie da się walczyć, trzeba to przeczekać. Staram się znaleźć czas dla siebie i fotografii, bo się w tym wszystkim chyba odrobinkę pogubiłam.
Czeka mnie mnóstwo zmian, niektóre już się zadomowiły. Ostatnia sesja potwierdza tezę, wrzucam na zachętę i umilenie czasu kilka fotek, które już gdzieś krążą po sieci. Taką krótką zapowiedź 😊. Pierwotnie miało być pole pięknych czerwonych maków i było, ale buszowałybyśmy po głowy w chaszczach ... Osóbki, które czekają na zdjęcia proszę o cierpliwość, ponieważ uzbierało mi się sporo materiału i nie chcę się brać za sesję, przy której nie mam w 100% pewności, że chcę aby to wyglądało właśnie tak a nie inaczej. Wolę kilka razy zmieniać koncepcję i próbować niż oddać byle co byle jak, mam nadzieję, że zgodzicie się ze mną 😉.
***
Poszukuję dzielnych i energicznych ludków do odważniejszych projektów, naszła mnie ochota na uzupełnienie portfolio tematycznie - w tym nagość zakryta, akty. Jak to pewnie ujmie co drugi fotograf - potrzebuję dobrych cycków do swojego book'a 😂. Marzy mi się woda, wanna, papierosy i trochę grozy dla urozmaicenia. Jeśli masz inny, szalony pomysł, stylizację, whatever ślij wiadomość śmiało, potrzebuję osób, które zainspirują mnie i pociągną za sobą, chcę odbić się o tego dna i znów zacząć z przyjemnością chować się za aparat!
***
Wyszło mrocznie, przybijająco i ... nie mam już określeń, ale proszę Państwa! Sesja z Kasią to jedyne na co ostatnio mam ochotę patrzeć, więc porozkoszujcie się razem ze mną tymi kilkoma zdjęciami, które ostatnio sporo we mnie zmieniły. Czas podziwiać tę ślicznotkę, która stanęła ostatnio przed moim obiektywem bez marudzenia i wyginała się, rzucała w zborze i kilka innych, więc brawa dla tej pięknej Pani! Z całego serduszka dziękuję jej za poświęcenia 💖
Nikon D5000 + Nikkor 50mm f/1.8 i Nikkor 18-55mm f/3.5-5.6
5 komentarze
Mam nadzieję, że kryzys szybko przejdzie i wrócisz tu z nowym materiałem pełna zapału i chęci :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
~ mój blog ~
Kolaż i ostatnie zdjęcie- mistrzostwo!! :)
OdpowiedzUsuńtrochę, minimalnie, za dużo obróbki - czuć ją po prostu bardziej niż zdjęcia same w sobie. mimo to zamysł fajny! // skydancing.pl
OdpowiedzUsuńpiękne ujęcia, szczególnie to ostatnie ;)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że ogólny pomysł jej magiczny. Niestety ostatnie zdjęcie moim zdaniem, jest za bardzo przerobione, to psuje całość.
OdpowiedzUsuńMój blog