Zanim napiszesz przeczytaj
czwartek, stycznia 21, 2016
Chciałam poruszyć pewną kwestię dotyczącą sesji u mnie aczkolwiek myślę, że wiele innych osób fotografujących zgodziłoby się ze mną w tym przypadku. Mianowicie chodzi o umawianie się na sesje i także nieprzemyślane ustalanie terminu i innych takich. Dosłownie coś z serii ZANIM NAPISZESZ PRZECZYTAJ TO (pozwolę sobie zacytować fragment wpisu, na który się kiedyś natknęłam. po prostu lepiej sama bym tego wszystkiego tak dobrze nie ujęła):
A jeśli pojawia się na jakichś uroczystościach, to na pewno tylko po to, aby robić zdjęcia. Nigdy nie świętuje i nie siedzi przy stole. No bo po co miałby mieć taki drogi aparat, skoro nawet nie chce mu się robić zdjęć?
Pewnie trudno zrozumieć, dlaczego mogłoby być to „obrazą” dla fotografa. A jest, owszem, dla wielu. Retusz fotografii jest elementem wykonania zdjęcia, drugim w kolejności po odpowiednim wykadrowaniu go i dopełnieniu wszystkich czynności za pomocą aparatu. Proszenie o zdjęcia surowe fotografa, który działa w ten dwufalowy sposób, nie będzie na miejscu. Warto poczekać dłużej, aby otrzymać efekty zadowalające wszystkie strony.
Selekcja. Również ważny element w pracy fotografa. Polega na wybraniu z całości zrobionych zdjęć, najlepszej części – czyli takiej, która nadaje się do publikacji i nie ośmieszy modelki ani fotografa. Jeżeli decydujesz się na pozowanie przed obiektywem konkretnej osoby, oznacza to, że ufasz swojemu fotografowi i dajesz mu możliwość realizacji pewnego projektu. Jeżeli uznaje on, że któreś zdjęcia wyszły źle – to też ma rację. Nie zaprzeczysz, prawda?
Faktycznie, dziesiątki godzin spędzone na uczeniu się i zdobywaniu doświadczenia nic nie kosztują. Ale jak na dojazd na sesję, wykreowanie pomysłu, przygotowanie szczegółów, ustawienie modelki, zużycie migawki na kilkadziesiąt kadrów i spędzenie wielu godzin przed komputerem, aby otrzymać jak najlepszy efekt i dostarczyć go klientowi – powyższa cena jest bardzo kiepska, bo zdecydowanie za niska.
- Fotograf ma łatwą pracę.
Oczywiście, zdobywanie doświadczenia i umiejętności oraz późniejsze wykorzystanie ich przy wielogodzinnych sesjach, powtarzaniu kadrów, ustawianiu modelek oraz pracochłonnej obróbce graficznej jest łatwe. Banalnie proste, spróbuj.
- Fotograf robi zdjęcia 24 godziny na dobę.
A jeśli pojawia się na jakichś uroczystościach, to na pewno tylko po to, aby robić zdjęcia. Nigdy nie świętuje i nie siedzi przy stole. No bo po co miałby mieć taki drogi aparat, skoro nawet nie chce mu się robić zdjęć?
- Zrób mi jakieś ładne zdjęcia, przecież jesteś fotografem.
Najlepiej 120 wychuchanych sztuk prosto do wstawienia na facebooka. Koniecznie na profilowe. To nic, że nie umiesz pozować i on nie ma nic z tej sesji. Ty będziesz mieć fajne fotki do pochwalenia się przed znajomymi. Za darmo, bo przecież się znacie.
- No kieeedy mi wyślesz te zdjęcia? Przecież to chwila roboty!
Tak zwaną „chwilę roboty” zajmuje jedynie zrzucenie fotografii z karty pamięci do komputera. Późniejszy retusz, selekcja zdjęć, spakowanie ich jakimś sprytnym programem i przesłanie – zwłaszcza w przypadku niezbyt szybkiego Internetu, zajmują znacznie, znacznie więcej czasu. Poza tym takie poganianie jest bardzo niegrzeczne.
- Oj, to wyślij mi bez przeróbki.
Pewnie trudno zrozumieć, dlaczego mogłoby być to „obrazą” dla fotografa. A jest, owszem, dla wielu. Retusz fotografii jest elementem wykonania zdjęcia, drugim w kolejności po odpowiednim wykadrowaniu go i dopełnieniu wszystkich czynności za pomocą aparatu. Proszenie o zdjęcia surowe fotografa, który działa w ten dwufalowy sposób, nie będzie na miejscu. Warto poczekać dłużej, aby otrzymać efekty zadowalające wszystkie strony.
- Dlaczego tych zdjęć jest tak mało? Przecież pamiętam, że były jeszcze takie przy drzewie, na siedząco, jak ziewałam i jak pokazałam język.
Selekcja. Również ważny element w pracy fotografa. Polega na wybraniu z całości zrobionych zdjęć, najlepszej części – czyli takiej, która nadaje się do publikacji i nie ośmieszy modelki ani fotografa. Jeżeli decydujesz się na pozowanie przed obiektywem konkretnej osoby, oznacza to, że ufasz swojemu fotografowi i dajesz mu możliwość realizacji pewnego projektu. Jeżeli uznaje on, że któreś zdjęcia wyszły źle – to też ma rację. Nie zaprzeczysz, prawda?
- 150 złotych za sesję? Ale cena!
Faktycznie, dziesiątki godzin spędzone na uczeniu się i zdobywaniu doświadczenia nic nie kosztują. Ale jak na dojazd na sesję, wykreowanie pomysłu, przygotowanie szczegółów, ustawienie modelki, zużycie migawki na kilkadziesiąt kadrów i spędzenie wielu godzin przed komputerem, aby otrzymać jak najlepszy efekt i dostarczyć go klientowi – powyższa cena jest bardzo kiepska, bo zdecydowanie za niska.
Jeśli decydujemy się na usługi tego fotografa, a nie innego, już przy oglądaniu portfolio widzimy, z kim mamy do czynienia i jakiego typu działania możemy się spodziewać. Mimo wszystko z jakichś powodów akceptujemy to, co widzimy i zgłaszamy się, by skorzystać z oferty. Warto wtedy podejść do sprawy z szacunkiem i odpowiedzialnym podejściem. To, że jest to nasza koleżanka, czy kolega z ławki z liceum, nie oznacza to, że możemy sięgać po jego usługi, jak po własne. Miejmy świadomość tego, że osoba ta zarabia w ten sposób na życie, lub wiąże z nim jakieś poważne zamiary.
~kawazcynamonem reportal.pl
Mam nadzieję, że wszyscy (albo chociaż większość) przeczytała ten tekst w całości i oczywiście weźmie to do serca. Coraz częściej zdarzają mi się właśnie takie sytuacje jak powyżej co naprawdę irytuje - nikt nie jest maszyną, która nie musi sobie robić przerw czy nie ma nic innego do zrobienia. Tak samo bardzo ciekawym zjawiskiem występującym w wiadomościach prywatnych na fanpage jest pytanie typu Witam. Robisz zdjęcia? Oj nie macie pojęcia jak często mam ochotę odpisać szczerze Nie nie robię tak sobie tylko mam stronkę Skoro ktoś zakłada fanpage jako fotograf to chyba z reguły działa coś a tym zakresie. Może nie dla wszystkich, ale dla mnie jest to ogromny absurd zwłaszcza, że mam informacje o tym, że robię sesje zdjęciowe. Chyba tak ciężko nie jest przeczytać 3 linijki tekstu w rubryce "INFORMACJE". Kolejnym absurdalnym zjawiskiem jest to, że ktoś nie widział moich zdjęć a chce u mnie sesje nie wiadomo jaką, która przewyższa moje możliwości np... Jeśli ktoś w ogóle planuje zrobić zdjęcia u mnie (a takowych ostatnio coraz więcej) najlepiej jak sobie przemyśli jakie chciałby te zdjęcia lub gdzie chociaż (takowych już dużo mniej) jest to bardzo przydatne i przy okazji odciąża fotografa, który nie musi szukać miejsca pod każdą sesje zdjęciową oraz multum pomysłów co do jej wyglądu, bo wiadomo wybór jakiś musi być. Plus jeśli po prostu chcesz klika ładnych fotek na profilowe na fejsa - najlepiej napisz w prost o tym, mniej kombinowania z pomysłem - lecimy gdzieś gdzie jest ładny krajobraz robimy kilka ładnych ujęć i po sprawie, po co szukać i robić stylizowaną skoro często jest tak, że później komuś się to nie podoba. A najlepszą radochą jest to kiedy autor zdjęć widzi, że są publikowane przez modela/kę naprawdę. Ustalanie terminu? Tak to jest bardzo istotne i musi być przemyślane ugadane i pewne w 99,99% przynajmniej. Dlaczego? Dlatego, że zamiast tej sesji z tą osobą mogłabym zrobić z kimś innym, bo 3 osoby są chętne na jeden termin. Miałam multum sytuacji kiedy dana sesja była odwoływana w tym samym dniu kiedy miała być zrealizowana na dodatek godzinę przed. I co wtedy? Wtedy jestem totalnie w czarnej dupie i zdenerwowana max, jestem wyrozumiała, ale są też pewne granice zwłaszcza jeśli chodzi o terminowość. Dlatego też proszę jeśli chcecie się umówić przeanalizujcie sobie terminy i zarezerwujcie czas tak oraz zorganizujcie go na tyle żeby być pewnym, że macie wolną chwilę.
Kwestia pieniędzy gra wszędzie ogromną rolę, a ja ciągle dostaję te same pytania na asku Ile kosztuje u cb sesja? itp., wiadomo każdą taką sprawę trzeba uzgodnić indywidualnie. Wszystko zależy od różnych spraw typu ilość zdjęć, dojazd, obróbka. Za każdą rzecz dolicza się w cenę sesji odpowiednią stawkę.
Tyle na dziś, napisanie tego posta zajęło mi chyba 8 albo 10 razy więcej czasu niż przeczytanie go... Ale jest! Trzymam kciuki za wytrzymałość i dotarcie na koniec :)
0 komentarze