Winter Queen

czwartek, stycznia 28, 2016


KAROLINA

Nasza kolejna współpraca (nie liczę już która, za dużo tego haha), która wypadła świetnie! Jestem bardzo zadowolona z efektów, których do końca nie byłam pewna... To był chyba najtrudniejszy wypad do przetrwania, minusowa temperatura daje się mocno we znaki nawet jeśli jest się opatulonym w ciepłe ubrania (potwierdzone info, zawsze ubieram się najcieplej jak mogę a i tak zmarznę), ale nie mogło zabraknąć uroczej i delikatnej zimowej sesji - a było warto się poświęcić.
Po raz kolejny udowodniłyśmy sobie obie, że potrafimy zrobić razem jeszcze wiele wspaniałych sesji. Mimo tak dużej liczby pomysłów jakie zrealizowałyśmy nadal mamy mnóstwo kolejnych do odhaczenia! Zapowiadam następne planowane sesje, które już niebawem zostaną wcielone w życie - tylko czekać ;)

Uwielbiam zimowe sesje - lekko pruszący śnieg jest idealnym dopełnieniem każdego kadru. A na dodatek leżący już śnieg działa jak naturalna blenda co jest ogromnie przydatne! Chociaż z drugiej strony nieco utrudnia pracę - szybkie przemieszczanie się dookoła modelki jest bardzo ciężkie, a co dopiero ma powiedzieć modelka w szpilkach? Jak już znalazłyśmy odpowiednie miejsce to Karotka prawie w ogóle nie ruszała się z miejsca. Powiem szczerze, że po jednej sesji zimowej miałam dość wychodzenia na dwór oraz robienia jakichkolwiek kolejnych sesji na śniegu. Teraz już nie ma śladu po białym puchu i jest ochydnie - tak źle i tak niedobrze. 















***










FANPAGE         |       ASK         |       PHOTOBLOG         |       INSTAGRAM


Nikon D5000 i Nikkor 50mm 1.8

You Might Also Like

2 komentarze

zaobserwuj mnie na instagramie @paralume_photos