Podstawy w Photoscape

sobota, marca 11, 2017

Hej! Tak jak obiecałam pojawi się kilka postów z obróbką zdjęć, podzieliłam je na trzy części. Zaczynając od podstaw i najprostszego, darmowego programu dostępnego w sieci - Photoscape. Zaczynamy od tego programu, ponieważ każdy kiedyś z nim miał do czynienia 😉 Później powitamy Lightroom'a i Photoshop'a. Wróciłam do Photoscape na kilka chwil żeby obrobić jedno zdjęcie ze starszej sesji kiedy używałam jeszcze tego programu. Oczywiście czasem nadal go używam do robienia kolaży czy zestawień "przed i po" takie jak widzicie powyżej - to chyba najlepszy program jaki mi się trafił, w którym można łatwo i przyjemnie zrobić takie rzeczy. Jednak do obróbki swoich zdjęć już go nie używam, ponieważ no cóż nie jest na tyle rozbudowany jak Photoshop, który daje duuuużo więcej możliwości, ale porównanie kiedy indziej 😉
Pierwsza ważna uwaga - jeśli nie masz możliwości korzystania z programu takiego jak Lightroom czy Photoshop i skupiasz się na programie, który jest naszym tematem na dziś - nie obciążaj pamięci plikiem RAW. Ale jak to?! Właśnie tak, że Photoscape nie ma możliwości odczytu RAW'a, przed obróbką zdjęcia musisz je i tak przekonwerterować do JPEG co równa się temu jakby zrobić od razu JPEG. Robienie w formacie RAW ma sens gdy posiadasz bardziej rozbudowany program, który pozwoli Ci wyciągnąć z tego pliku to co on oferuje. Różnica między RAW a JPEG jest taka, że kiedy totalnie zepsujesz zdjęcie to z pliku RAW w np Lightroom'ie wyciągniesz tyle z tego zdjęcia, że może być ono najlepsze jakie kiedykolwiek zrobiłeś, z JPEG tego nie wyciągniesz a nawet jeszcze bardziej zepsujesz ( w 99% potwierdzone info ). RAW daje możliwość głębszej obróbki zdjęcia, z cieni wyciągniesz dużo dużo dużo więcej niż widać na pierwszy rzut oka i to bez straty jakości, natomiast JPEG nie daje takiej możliwości, kombinowanie z JPEG do przesady równa się mocna utrata jakości. A to ciekawe - porównaj w galerii to samo zdjęcie w formacie RAW i JPEG, co widzisz? Żadnej różnicy, ano właśnie! Zdjęcie wygląda tak samo. Także jeśli nie używasz Lightroom'a ani Photoshop'a nie musisz robić zdjęć w RAW - będzie to tylko strata czasu na konwerter zdjęć w programie. ZASADA RAW > JPEG w tym przypadku jednak się nie sprawdza, poza tym robiąc w JPEG możesz stworzyć także dobre zdjęcia! Dowody poniżej 😁
Otwieramy sobie naszego Photoscape i przechodzimy do edytora zdjęć. Wybieramy z listy w okienku w lewym górnym rogu folder, z którego będziemy obrabiać zdjęcia. Następnie w okienku niżej wybieramy zdjęcie, od którego zaczniemy. 
Zazwyczaj zaczynam od opcji z jasnością i kontrastem. Tak więc kilkamy i dopasowujemy parametry według uznania i zdjęcia. Jeśli chodzi o moje prywatne uwagi to chyba nie było zdjęcia, przy którym nie użyłabym opcji pogłęb. To takie dodawanie kontrastu tylko w łagodniejszym stopniu i pod inną nazwą 😂, zazwyczaj jeśli chodzi o sam suwaczek kontrastu to ja zdejmuje o kilka stopni, zdjęcie robi się takie miękkie (prostsze i mniej urozmaicone krzywe z Photoshop'a). W Photoscape także są krzywe tylko pod inną nazwą - wykresy (koloru, nasycenia, luminacji) znajdziecie je klikając przy jasności i kolorze  w strzałeczkę do dołu. Dużo także używałam suwaczka rozjaśniania, nie lubię ciemnych zdjęć.
Można także użyć opcji Podświetlenie (nie jest ona zaznaczona, ale na powyższym zdjęciu znajdziecie ją po prawo od okienka jasności i koloru), przy jasnych ubraniach bardzo fajnie się sprawdza. Natomiast jeśli modelka jest ubrana na ciemno to zdecydowanie nie polecam, bo zrobi się nie czarne a szare bez względu na poziom zastosowania opcji. 
Zawsze też wyostrzałam swoje zdjęcia, tylko odrobinę przesuwałam suwaczki w prawo. Efekt jaki dają ustawienia domyślne jest całkiem wystarczający. 
W Photoscape mamy także zakładkę z filtrami, których jest od groma. Polecam pogrzebać w nich więcej i posprawdzać co komu jak pasuje. Niestety niektórych nie możemy bardzo edytować tylko podporządkować się stopniowaniu jak w przypadku efektów kliszy. To jest główna różnica pomiędzy takimi programami a tymi "lepszymi", tutaj nie możemy edytować w każdy możliwy sposób, ale jest to także plus (czasami), ponieważ po sobie widzę, że gdy miałam jakieś ograniczenia to się do tego dostosowałam i nigdy nie przesadziłam z ilością efektów itp., a w Photoshopie kiedy masz możliwości milion zaczyna się robić kłopot co wybrać, co będzie lepiej wyglądało, a może spróbuje czegoś nowego? I tak spędza się kolejne godziny na sprawdzaniu czego dokładnie potrzebujemy...
Te efekty mają także swoją oddzielną zakładkę, przez którą jest trochę wygodniej dobrać na początku sesji odpowiedniego filtru. Później można szybciej dodawać je każdemu następnemu zdjęciu z zakładki filtr. Jest ich całkiem sporo, ale niestety nie można ich bardziej edytować niż poprzez wybranie stopnia w jakim mają być nałożone na zdjęcie (między innymi to jest duży minus tego programu, ale dla początkujących jak znalazł). Mamy także opcję skala szarości, ale jakoś nie uważam jej za specjalnie przydatną, ponieważ jeśli zdjęcie podobało mi się bardziej w black&white to nie stosowałam żadnych filtrów żeby nie wyszła kupa 😂.
Na poniższym zdjęciu widać nad zakładką "zmień rozmiar" narzędzia do obracania zdjęcia, a nad nimi kilka kwadratów z filtrami kolorystycznymi od lewej sepia, coś w rodzaju skali szarości, black&white, próg (chyba) i coś co w sumie nie wiem jak się nazywa 😂 podejrzewam, że to z powodu nie używania tej opcji. Ogólnie fajnie, że jest to wyjęte na interfejs główny edytora.
Przybliżamy sobie zdjęcie na tyle żeby dobrze widzieć edytowane miejsce, z zakładki Tools wybieramy narzędzie klonu czyli Clone Stamp. Możemy wybrać jeden z 4 rozmiarów pędzelka. Klikamy na zdjęciu w miejscu, które ma być skopiowane i przesuwamy kursor tam gdzie chcemy żeby program nam skopiował wcześniej zaznaczone miejsce. Uwaga do tego narzędzia trzeba dużo cierpliwości 😂
Na koniec wybieramy Effect Brush i opcję Pogłęb. Jak już wspominałam jest to moja ulubiona opcja w tym programie. Tak więc wybieramy jeszcze rozmiar narzędzia i calutkie tło objeżdżamy tym pędzlem, dzięki temu dodamy mu trochę więcej głębi i kontrastu, a modelka zostanie nieruszona 😉 Oczywiście można się pobawić z rozmywaniem czy inną opcją dostępną w tym pędzlu, ale osobiście polecam korzystanie głównie z pogłębienia. Bardzo fajna rzecz przy edycji ciasnych portretów gdzie chcemy ładnie "wyciągnąć" i wzmocnić oczy modelki, ale o tym może kiedy indziej.
Nie pozostaje nam nic innego jak zapisanie zdjęcia, Photoscape posiada bardzo fajny i wygodny interfejs zapisywania! Głównie dlatego, że możemy sobie wybrać na początku w jakim folderze chcemy zapisywać nasze fotki i program to zapamięta do czasu wyłączenia go albo i nawet dłużej (nie pamiętam). Warto pamiętać o tym żeby za każdym razem przy innej sesji sprawdzaj jaki folder jest wybrany. Tak zapomniałam o tym i kilka razy później szukałam swoich fot, bo były nie tam gdzie trzeba 😂
Przed nami kolejna funkcja Photoscape, którą uwielbiam i z której korzystam do teraz przy sklejaniu zdjęć do takich postów jak before&after. Jest to tak wygodne jak w żadnym innym programie, a uwierzcie przeszukałam ich mnóstwo pod tym kątem! Tak więc w górnym pasku zakładek wybieramy Łączenie i z okienka po lewej stronie wybieramy nasze zdjęcie z folderu Oryginals, który utworzył nam program. Przeciągamy je do obszaru roboczego, szukamy zdjęcia już obrobionego i także je przeciągamy. Następnie wybieramy sposób w jaki mają zostać złączone ze sobą zdjęcia oraz dopasowujemy ustawienia marginesów itp.
Znów wracamy do edytora zdjęć żeby dodać tekst. Wybieramy z zakładek Obiekt i ikonkę T, wpisujemy co chcemy mieć na zdjęciu - w tym przypadku PRZED i PO lub jak kto woli BEFORE & AFTER. Czcionek widzę przybyło jakoś niedawno, co jest dużym plusem! Mamy także całkiem sporo opcji edytowania tekstu jak na taki podstawowy program. 
I gotowe! Nie pokazałam może miliona funkcji jakie potrafi ten program, ale  i tak szczegółowo jak na mnie opisałam to jak obrabiałam zdjęcia w Photoscape. Mam nadzieję, że komuś się to przyda i zachęcę do głębszego poznania tego programu 😊 Także proszę bez zbędnych komentarzy, ponieważ stworzyłam post ze względu na osoby, które obserwują i czytają mojego bloga i wiem, że dopiero chciałyby się nauczyć obróbki lub trochę podszkolić w programach łatwo dostępnych za darmo. W następnych postach (za jakiś czas, jak już obmyślę co i jak bym chciała pokazać) pokażę obróbkę zdjęć w Lightroom i Photoshop więc chyba każdy znajdzie coś dla siebie 😉
P.S.
Gdy otworzyłam program miałam 5 minut zawiechy - coś z serii, ale co jest do czego i jak zacząć. Ogólnie ciężko było dobrać jakiekolwiek ustawienia po takim czasie odpoczynku od Photoscape, ale się udało 😂 Dawno nie miałam podobnych wyzwań!

Dajcie znać w komentarzach, czy korzystaliście kiedyś z tego programu, jak Wam się w nim pracowało i jakich funkcji najczęściej używaliście (może nie odkryłam wszystkich zakamarków tego cuda) oraz z jakich ciekawych programów jeszcze korzystaliście i co polecacie? Oczywiście napiszcie też, czy ten post był przydatny, robić ich więcej, może zrezygnować i co poprawić 😊
Będę niezmiernie szczęśliwa jeśli ktoś dotrwał do końca tego postu nie ominąwszy żadnego słowa, szacun!
Do następnego!
buziaki💋

You Might Also Like

7 komentarze

  1. Sorry, ale i przed i po zdjęcie jest kiepskie. Modelka wygląda na chorą, albo bardzo zmęczoną. Te przymknięte powieki z odległości wyglądają jakby całkiem zamknęła oczy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Modelka zamknęła oczy ze względu na światło podejrzewam, a post dotyczy jak mówi tytuł podstaw obróbki zdjęć w prostym programie (podstawowych narzędzi i jak one działają) więc nie będę otwierać oczu modelce XD Poza tym kto ustanowił regułę, że oczy muszą być otwarte??? :o

      Usuń
  2. Moim zdaniem zdjęcie jest ładne. :)
    Ogólnie fajny pomysł z tymi postami, pewnie wiele osób z tego skorzysta ;*
    BLOG
    INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  3. Łał naprawdę przydatne porady
    dose-of-blog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Też myślę, że to zdjęcie akurat nie jest najlepsze. I nie ma żadnej reguły dotyczącej poziomu otwarcia oczu. :) Jednak tutaj faktycznie te oczy sprawiają wrażenie zmęczonych. Może jakby twarz była nieco bardziej z profilu i byłoby widać fryzurę, zdjęcie miałoby też inny wyraz. Bo w tej chwili widać nie dużo kosmków włosów a zmęczone oczy sugerują, że z tyłu głowy jest luźny kok. Może stąd to całe nienajlepsze wrażenie.
    Ale tak jak mówisz post nie o tym. Ogólnie to świetna robota. Sama wiele razy korzystałam z tego programu jednak nawet nie próbowałam niektórych opcji, o których napisałaś. Bardzo fajny post. :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń

zaobserwuj mnie na instagramie @paralume_photos